Press about Us
Zapraszamy do zapoznania się z artykułami prasowymi na temat Willi Orla
Posiady z Archetonem
Perspektywy rozwoju budownictwa jednorodzinnego oraz prezentacje najnowszych technologii i rozwiązań z nim związanych będą tematem III Jesiennych Posiadów pod Giewontem.
Organizatorem i gospodarzem imprezy jest firma Archeton. Jesienne posiady pracowników znanej krakowskiej firmy stały się już tradycją. W tym roku w dniach od 15 do 17 listopada w willi "Orla" spotka się prawie siedemdziesiąt osób z całej Polski - pracowników Archetonu, kooperantów firmy z branży budowlano-architektonicznej, a także przedstawiciele władz Zakopanego, miejscowych szkół i środowiska architektów.
W programie posiadów zaplanowano multimedialny wykład "Perspektywy rozwoju budownictwa jednorodzinnego w Polsce" oraz prezentację najnowszych osiągnięć technicznych zaproszonych firm, m.in. Dupont, Biegonice, Drewienko i Hydrostop.
Chociaż posiady Archetonu to jak na razie impreza wewnątrzfirmowa, wszystko wskazuje na to, że może się ona przerodzić w szersze cykliczne spotkania architektów i firm budowlanych.
(aza)źródło: Tygodnik Podhalański, nr 46, 14.11.2002W willi "Orla": Naukowo i po góralsku
W dniach od 2 do 5 września br. w willi "ORLA" w Zakopanem odbyły się międzynarodowe warsztaty naukowe poświęcone metodom obliczeniowym w elektrotechnice. Organizatorem spotkania był Instytut Elektrotechniki Teoretycznej i Miernictwa Elektrycznego Wydziału Elektrycznego Politechniki Warszawskiej.
W stolicy polskich Tatr przez cztery dni gościli światowej sławy naukowcy reprezentujący kraje Europy Centralnej i Wschodniej oraz kraje Unii Europejskiej. Zjazdy takie odbywają się co roku na przemian w Polsce i na Krymie. Gromadzą wybitnych specjalistów i są miejscem spotkania młodych adeptów nauki z doświadczonymi badaczami reprezentującymi ośrodki naukowe z różnych krajów europejskich.
Przewodniczącym Komitetu Naukowego tegorocznego sympozjum był prof. S. Bolkowski. Wykłady wygłosili światowej sławy naukowcy - między innymi prof. S. Arridge z University College London, prof. A. Cichocki z Brain Science Institute RIKEN, Tokyo i Politechniki Warszawskiej oraz prof. C. Jutten z INPG Grenoble.
Warsztaty były nie tylko doskonałym forum integracji europejskiej, okazały się też znakomitą okazją do zaprezentowania przedstawicielom innych państw uroków turystycznych naszego kraju.
Wspaniała tatrzańska przyroda, niespotykany poza Podhalem architektura i barwny góralski folklor tworzą "magię", która wyjątkowo działa na przybyszów. I tym razem nie było inaczej.
Goście zatrzymali się w jednej z najstarszych willi zakopiańskich - "Orla", a w wolnym czasie wzięli udział w wycieczkach. Byli między innymi na Kasprowym Wierchu i w Czorsztynie, gdzie obejrzeli zaporę i zwiedzili zamek w Niedzicy. Na polanie Rogoźniczańskiej zapłonęła prawdziwa watra, przy której grała muzyka góralska. Gospodarze wspaniale zatroszczyli się także o podniebienia gości.Nie od dziś przecież wiadomo, że tutejsza regionalna kuchnia gwarantuje absolutnie wyjątkowe doznania smakowe. Kto raz spróbował przyrządzanej w "Orli" kwaśnicy z żeberkiem, moskali z masłem czosnkowym, góralskiego bigosu czy prawdziwych chłopskich wędlin, zawsze chętnie wróci w góry.
Spotkanie naukowców w willi "ORLA" było okazją, by po raz kolejny przekonać się, że uroczy, niezwykle barwny folklor Podhala nieodmiennie zadziwia obcokrajowców i wciąż jest dla nich prawdziwą atrakcją. Przepiękne tatrzańskie krajobrazy, wyjątkowa atmosfera, smak, góralskie stroje i muzyka - to się podoba.źródło: Tygodnik Podhalański, nr 36, 05.09.2002
Madziarska grupa zachwycona górami
Uczestnicy spotkania w willi "Orla" propagować będą w węgierskich mediach walory ziemi podhalańskiej.
Powiedzonko "Polak - Węgier dwa bratanki sprawdziło się doskonale podczas pobytu węgierskich dziennikarzy, reporterów, przedstawicieli telewizji kablowych oraz madziarskich biur turystycznych, którzy w czasie weekendu gościli w Zakopanem. Węgrzy goszczący przez trzy dni w zakopiańskim Ośrodku Szkoleniowo-Wypoczynkowym Willa "Orla" propagować będą w węgierskich mediach walory ziemi podhalańskiej. Przyjechało 43 gości, w Zakopanem byli po raz pierwszy, i wszystko się im podobało. Tatry ich zachwyciły. Szczególną atrakcją dla Madziarów była wycieczka do Morskiego Oka i kolacja regionalna połączona z degustacją potraw kuchni regionalnej.
(RAV)
źródło: Dziennik Polski Podhalański, 27.02.2002
Posiady w "Orli": Ranking architektów
Miniony weekend w Willi "Orla" należał do pracowników branży architektoniczno-budowlanej. Na II Wiosennych Posiadach pod Giewontem zjawili się zaproszeni przez firmę "Archeton" jej kooperanci, deweloperzy sprzedający projekty domów jednorodzinnych, a także reprezentanci firm działających na naszym rynku budowlanym. Tomasz Kułaj omówił ranking architektów i pracowni projektowych działających w naszym kraju po roku 1989. Ranking został przygotowany przez wydawnictwo "Architektura - Murator".
- Sklasyfikowano nas tam na trzeciej pozycji, co jest niewątpliwe bardzo miłą wiadomością Mając niewiele ponad-dziesięcioletni staż na rynku, udało się nam wyprzedzić w konkurencji znane pracownie projektowe - zaznacza lza Zych z "Archetonu".Poszczególne firmy goszczące w "Orli" zaprezentowały nowoczesne rozwiązania pokryć dachowych i fasad, różnorakie zastosowania ogrzewania powietrznego, klimatyzacji i wentylacji, stosowanych zarówno w domach jednorodzinnych, jak i np. sklepach spożywczych. Sobota upłynęła nie tylko pod znakiem wykładów (tym razem na temat okien oraz materiałów budowlanych), ale stała się okazją, by w zimowej scenerii podziwiać perły podhalańskiej architektury. A to za sprawą autokarowej wycieczki zorganizowanej w ramach II Wiosennych Posiadów.
(RAV)
źródło: Dziennik Polski , 08.04.2002
Malarz Tatr
Stare dobre malarstwo. Józef Mularczyk był jednym z ostatnich, który tatrzańskie pejzaże malował z natury. Ze sztalugami wędrował po dolinach i szczytach. Obrazy zapomnianego nieco malarza oglądać można w willi "Orla" w Zakopanem.
Uczeń Władysława Jarockiego i Fryderyka Pastucha. Kolega Kantora i Zbrożanki. Pozostał wierny przedwojennej krakowskiej szkole koloryzmu, którą wyniósł ze studiów na ASP.Zanim całkowicie oddał się Tatrom, fascynował się Huculszczyzną i morzem. Wtedy też oprócz malarstwa zajmował się grafiką i muzyką.
W 1955 r. przeniósł się do Zakopanego i został nauczycielem w szkole Kenara. Wtedy właśnie Tatry zaczęły królować w jego twórczości. Już jako jeden z nielicznych malował z natury i co dzisiaj wydaje się dziwne - chodził w góry ze sztalugami i przyborami malarskimi. Malował Tatry wprost. Barwne, zachmurzone, jesienne i zimowe, poranne i w zachodzącym słońcu.Zmienne. Nie unikał wyrazistych zestawień barwnych. Nie "tonował" odcieni. Kładł je śmiało obok siebie wyrazistymi pociągnięciami pędzla. Tej technice pozostał wierny do dnia dzisiejszego. Sędziwy, obchodzący w tym roku 90. urodziny - artysta maluje bowiem nadal i to z pamięci.
Józef Mularczyk mieszka obecnie w Bochni, ale niechętnie podróżuje. Dlatego też wystawę podczas Święta Ulicy Kościeliskiej otworzył jego syn i wnuczka, która poszła w ślady dziadka i też maluje. Jego obrazy przewędrowały cały niemal świat. W 1987 roku złożyły się na autorską wystawę w Towarzystwie Sztuk Pięknych w Krakowie. Teraz powróciły do Zakopanego, do willi "Orla", której właściciele mają nadzieję na stworzenie w niej stałej galerii sztuki.źródło: "Tygodnik Podhalański", 28.09.2006
"Even better than we expected"
We arrived bleary-eyed straight off the overnight Warsaw-Zakopane bus and the staff kindly let us nap in a spare bedroom before the official check-in time. The room was warm and cosy with a great view and a fantastically large bath that we weren't expecting! Our good experience at Willa Orla was one of the main reasons we had such a great minibreak weekend away :)
"Mini holiday in zakopane"
about a 15 minute walk to town centre which was very impressive,ski area 8mins walk and could get on chair lift which takes u up to the top of the mountain with magnificent scenery,the price of food +drink in every bar +restaurant was very reasonable, willa orla is fine as u get more than what u pay for,breakfast is fine ,choice of cereals,eggs, ham,cheese,sausages, staff friendly and helpful ,will go back soon,
An awesome location and a taste of local culture and custom; I hope to return!
There is a ping pong table and pool table downstairs. The breakfast is great, although it does not start unil 8 am, making it difficult to start hiking early. The wooden doors and floors creak a lot, if you are a light sleeper!